Bez ściemy, lania wody! Co naprawdę ma wpływ na pozycję strony w wynikach wyszukiwania!

Kilka dni temu serwis SEOmoz.org opublikował “Search Engine Ranking Factors” czyli ranking elementów mających wpływ na pozycję strony w wynikach wyszukiwania.

Ekipa SEOmoz.org na czele z Rand’em Fishkin’em (który wkrótce pojawi się w Polsce z okazji konferencji Search Marketing Day) od 2005 roku publikuje takie raporty regularnie co 2 lata i jest to nieocenione źródvo wiedzy dla całego świata seo. W tym roku w badaniu udział wzięło 132 specjalistów, których odpowiedzi porównano ze sobą  i poddano analizie.

Wszystkich zainteresowanych zapraszam do zapoznania się z raportem bo zawiera naprawdę sporo ciekawej wiedzy.

Poniższe screeny, pokazujące jak wielka zaszła zmiana od 2009 do 2011 roku w znaczeniu parametrów mających wpływ na pozycję strony w wynikach wyszukiwania Google powinny zachęcić Cię do zapoznania się z nim.



Search Engine Ranking Factors 2011

Search Engine Ranking Factors 2011

Raport jest dostępny na stronie https://www.seomoz.org/article/search-ranking-factors.

Dodatkowo Rand Fishkin przygotował prezentację z podsumowaniem powyższego raportu.

Co sądzisz o tym raporcie? Jakie wywarł na Tobie wrażenie?

o autorze

Sławomir Gdak

"Pomagam właścicielom małych i średnich firm w generowaniu ruchu z wyszukiwarek, aby ich biznes był stabilniejszy i bardziej dochodowy, za pomocą każdego rodzaju produktów i usług, jakie w danym momencie pozwalają mi ten cel realizować najlepiej."

18 komentarzy

napisz komentarz
  • Hej.
    Szczerze – nie wiem, co o tym myśleć. Jakoś nie mam większego zaufania do tego typu "burz mózgów" 🙂 Pamiętam, co powiedział Guglarz na SemCampie rok temu – podczas gdy na naszych forach ludzie "prześcigali się" informacjami o Coffeine'ie, tak naprawdę okazało się, że … ona już od dawna była i … nikt jej nie dostrzegł 🙂

    • no to to dobre 🙂

      aczkolwiek seomoz to nie "nasze fora" tylko ludzie/serwis, którzy są uznawani za jednych z najlepszych w swojej branży. I nie jest to jakiś news tylko fakty aczkolwiek w 100% z rzeczywistości pewnie nie odzwierciedlają 🙂

  • Jasne. Ciekawe informacje tam publikują, nie powiem. Wiesz, najlepsze jest to, że wszystko (większość), da się "ugryźć" na logikę – Google jest logiczne "do bólu" – a że czasem wyniki w SERPach tego nie odzwierciedlają – no cóż, ja czekam z niecierpliwością na "misia" 🙂

  • A czy mógłbyś wytłumaczyć co znaczą te dane, tzn. przetłumaczyć te wykresy na polski np. Level, Link Authority Feature ale i całą resztę ?

  • No raporcik dobry, jest kilka ciekawych informacji i wniosków. Mnie szczególnie zainteresowały linki nofollow oraz media społecznościowe i ich wypływ na czynnik rankingowy w Google.

  • Interesujący raport! Na pewno może pomóc w pozycjonowaniu stron, choć pewne rzeczy pozostają niezmienne – dobrze napisana strona www jest warta 10 razy tyle, co ta stworzona byle jak 🙂
    Mała uwaga tylko – wyrażenie "z Rand’em Fishkin’em" ma niepotrzebnie apostrofy, należy je usunąć.

  • No tak..trzeba się pilnować żeby wciąż być na bieżąco z trendami w SEO. Raz człek się zagapi i już się okaże, że skupia się na nieaktualnych kwestiach.

  • Ciekawe tylko czy te czynniki rankingowe można przełożyć na nasze, polskie realia. Ktoś się zastanawiał nad tym ?

  • Wydaje się, że na Polskie realia nie da rady wszystkiego przełożyć.
    Poza tym są to pewne hasła, nazwy, które bez dogłębnego szczegółowego wyjaśnienia praktycznie nic nie wnoszą.

  • Podbijam. Siedzę w tym od 2006 – ciągłe zmiany i zmiany. Rozumiem, świat się zmienia, a nawet telemarketer dzwoniąc próbuje wcisnąć mi "pozycjonowanie strony"…bo ktoś, gdzieś tam coś słyszał… umówiłem sie na spotkanie ostatnio z takim merketerem, żeby wytłumaczył mi jak to ich pozycjonowanie za pomocą linka np. twojastrona.pl prowadzącego do wpisu w katalogu Panoramy Firm ma wpływ na moją stronę, skoro linkują sami do siebie…

    +1 – po co? Tworzysz konto np. w fancop.com i innych tego typu serwisach, kupujesz konto (odpalasz robota i nabijasz punkty) – sztuczne kliknięcia, niepotrzebnie wydawana kasa.

    Powiedzcie mi jak np. dentysta, biuro tłumaczeń, zwykłe-przeciętne strony przeciętnych firm mają z tego korzystać?

    Szukam dentysty żeby sprawdzić cennik + telefon i dzwonię – czas pobytu na stronie max. minuta (bounce rate kolejny czynnik pozycji).

    Po co dentyście social media? Po co mu +1 i lajki jeśli na domenie jest strona główna + strona ofertowa + cennik + kontakt z telefonem, adresem i mapką?

    Google zapędziło się chyba w kąt i ciężko będzie miało z niego wyjść.
    Do tego wszędzie próbują ustalać naszą aktualną lokalizację (niby dla poprawy wyników…)

  • To i ja się podepnę do tematu, bo jak widzę dotyczy to również i mnie. Parę lat temu mówiło się wszem i wobec że mega wyszukiwarka będzie podawała nam strony (w wynikach wyszukiwania) które merytorycznie odnoszą się do tematu. Czyli takie, które tworzą i rozwijają treść w danym kierunku. Było jak wiemy. Wypozycjonowane strony były górą, chociaż temat napisany mimo chodem. Teraz okrzyknięto nowe zmiany i rzeczywiście sporo się zmieniło (wystarczy wpisać frazę feng shui) niemniej jednak okazuje się, że G……korzystając z tego, że jest potentatem ponownie wszystko zmienia, ponieważ obecnie ważne stały się portale społecznościowe i aby zaistnieć najlepiej będzie jak strony firmowe zostaną przeniesione na g+. Tak jak „dekoracje ścienne” napisał/ła, po co dentyście socjalmedia jeżeli jego strona ma oferować usługi bez wgryzania się w temat borowania, plombowania itd.? Chce zareklamować swoje usługi w danym mieście i tyle. Okazuje się, że internet stał się maszynką do drukowania pieniędzy. Jest to biznes – co jest rzeczą normalną i zrozumiałą niemniej jednak z tego zamieszania jakie od roku można zaobserwować okazuje się że stomatolog powinien zatrudniać sztab ludzi który będą generować ruch poprzez google+, facebook i wiele innych. Obecnie szukając tematu muszę przebrnąć przez większą ilość stron, które podają banały niż te, które są wartościowe. Nic się nie zmieniło oprócz tego, że więcej osób jest obecnych w internecie niż w realnym świecie i chyba o to chodzi. Bez ściemniania i lania wody o to tylko chodzi, bo więcej ludzi to lepsza oglądalność reklam i biznes się kręci 😉

    • Mirku nie mogę się z Tobą nie zgodzić mam jednak nadzieję, że nie dojdzie to tak dziwnych paranoi o których wspomniał Twój przedmówca, ale nie powiem obawy są.
      Przeciętna firma chce mieć swoją wizytówkę w sieci, a nie sztab ludzi o marketingu internetowego który będzie lajkował, pozycjonował… 🙂

      • Pamiętam czasy kiedy po raz pierwszy pojawiłem się w necie 😉 Postawiłem stronę po to aby reklamowała mnie, to co robię oraz tematykę którą się zajmuje. Z czasem okazało się, że to ja muszę reklamować stronę, aby była widoczna w sieci……..jakoś nie w tym kierunku to wszystko poszło niż można by oczekiwać. Rozumiem owszem że aranżacja wnętrz to temat szeroki i każdy może znaleźć swoje miejsce w sieci lecz gdy to tak dalej zabrnie po kolana w śniegu (adekwatnie do pory roku) na wiosnę napisze "w błocie" okaże się że przetrwają w sieci tylko ci co mają kasę 😉 prosta eliminacja konkurencji pod każdym względem. Miło mi było i jest poczytać twoich artykułów, ponieważ te, co były wcześniej napisane oraz obecne rozświetliły mi nieco w temacie drażliwym. Dla innych podałem info do strony na G+ Każdemu się przyda trochę życiowych porad 😉 i szansy

        • No niestety Mirku nastały ciężkie czasy i trzeba mocno kombinować.

          Może popróbuj marketingu szeptanego. Ja wszedłem dzisiaj na Twoją stronę i nawet zainteresowałem się Twoimi usługami 🙂

  • To znaczy Sławku na to nie mogę narzekać 🙂 aranżacja wnętrz czy inne usługi to polecenia i to jest najważniejsze a dopiero później internet. Można od razu rozpoznać po prowadzonej rozmowie telefonicznej, pytaniach, że ktoś dzwoni z ogłoszenia gazetowego, internetu czy też typowego polecenia. Poczty pantoflowej nikt i nic nie zastąpi 😉 nawet Google. Usługi takie są a ilość zamówień jest uzależniona od tego czy ludzie mają pieniądze czy też nie. Mniejsze zarobki przekładają się na każdy aspekt naszego życia. Wszystkich nas a nie jednostki. Koło zamachowe biznesu. Korzystam z twoich porad, bo zmieniając szablon namieszałem sobie trochę i teraz trzeba wszystko porządkować, więc posiedzę sobie tutaj trochę jak pozwolisz 🙂

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

Wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych przez firmę GDAQ.PL Multimedia Sławomir Gdak. Zgoda może zostać anulowana w dowolnym momencie. Szczegółowe informacje dotyczące danych osobowych są umieszczone na stronie polityki prywatności.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Zabrania się wykorzystywania jakichkolwiek treści bez zgody autora.

Slawek Gdaq

Chcesz, żebym pomógł Ci zwiększyć pozycje, ruch i przychody z Twojej strony?

Sprawdź moją propozycję pozycjonowania.