Google Data Studio – czyli jak zautomatyzować raporty
Google Data Studio to narzędzie, które integruje się z wieloma innymi i pozwala przygotowywać raporty na podstawie różnych danych.
W tym artykule pokażę Ci, jak działa Google Data Studio. Zaprezentuję też kilka stron z mojego bardziej rozbudowanego raportu seo.
O Google Data Studio usłyszałem po raz pierwszy już kilka dobrych lat temu, podczas szkolenia z Google Analytics u Maćka Lewińskiego. Niestety, ale wtedy nie przysiadłem do niego i minęło ponownie trochę czasu, zanim mój romans z Google Data Studio wszedł na wyższy poziom.
Nie wiem czemu, ale miałem wyobrażenie, że przygotowywanie w nim raportów, to czarna magia, dlatego początkowo kupiłem jakiś płatny szablon, siedziałem nad nim z supportem przez kilka miesięcy, później bez skutku szukałem kogoś, kto mi to ogarnie, aż wreszcie usiadłem i zrobiłem to sam 🙂
Teraz, już mogę Ci powiedzieć, że program jest dość prosty w obsłudze, daje naprawdę ogromne możliwości, a raporty w nim przygotowywane powodują błysk w oczach klientów, gdyż patrzą na nie z nieukrywaną przyjemnością, równocześnie rozumiejąc o czym mówią poszczególne wykresy.
Spis treści
Co to jest Google Data Studio?
Google Data Studio pojawiło się na rynku w 2017 roku i służy do tworzenia przejrzystych raportów z wykorzystaniem narzędzi Google i innych programów z nim zintegrowanych.
Jeśli pracujesz w branży SEO/SEM, raporty są dla Ciebie niemalże, codziennością. Klienci oczekują ich, aby móc ocenić, czy pracujesz rzetelnie. Dzięki raportom z Google Data Studio, klient nie tylko orientuje się, czy realizujesz ustalone cele, ale też jak to przekłada się na jego biznes.
Obsługa Google Data Studio jest banalna, bo raporty tworzy się na zasadzie drag & drop. Jeśli posiadasz, choćby podstawową wiedzę z Google Analytics, myślę, że sobie poradzisz.
Swoją drogą, jeśli kiedykolwiek miałeś poczucie, że nie ogarniasz Google Analytics, bo dzieje się tam zbyt wiele, to może się okazać, że właśnie Google Data Studio będzie tym narzędziem, które rozwiąże Twój problem.
Jak wcześniej wspomniałem, Google Data Studio integruje się z mnóstwem zewnętrznych narzędzi, dzięki czemu pozwala tworzyć raporty rozbudowane, a jednocześnie bardzo proste i przejrzyste dzięki świetnej wizualizacji danych.
Interaktywne raporty
Ciekawostką jest to, że udostępniane raporty mogą być interaktywne, pozwalają na indywidualne dopasowanie ich do potrzeb każdego użytkownika.
Czyli np. Ty udostępniasz klientowi raport, a on może samodzielnie w nim grzebać.
Rzeczą, która cholernie mi się podoba, jest to, że utworzyłem szablon raportu, do którego wchodzę raz w miesiącu, zmieniam w nim datę, a wszystkie dane (no może prawie wszystkie, bo kilku rzeczy nie obszedłem 🙂 automatycznie się aktualizują, czyli w kilka chwil mam gotowy raport dla klienta.
W sumie można nawet udostępnić raport klientowi, on sam klikając odpowiednią datę, tworzy raporty, a Ty masz zadanie z głowy 🙂
Brzmi ciekawie?
No to idziemy dalej.
Szablony
Google Data Studio udostępnia szablony >>. W Internecie też znajdziesz ich całą masę, więc być może, zamiast tworzyć coś od nowa, warto skorzystać z gotowca i tylko podstawić dane analizowanej witryny. Na początku warto, żebyś na nie zerknął, abyś sprawdził, jak działają.
Ja stworzyłem swój własny szablon, ponieważ te dostępne w Internecie są, jak na moje potrzeby zbyt okrojone. Mój ma ponad 15 stron i gdy pokazałem go klientom byli zachwyceni, szczególnie osoby, którzy nie siedzą mocno w Google Analytics.
Źródła danych wykorzystywane w Google Data Studio
Google Data Studio integruje się z blisko 200 zewnętrznymi narzędziami, od Google’owskich, jak Google Analytics, Search Console, Ads, Arkusze, YT…, po wielu zewnętrznych dostawców danych, a to daje ogromne możliwości.
Pod tym linkiem https://datastudio.google.com/data znajdziesz listę wszelkich obsługiwanych źródeł.
W moich raportach wykorzystuję dane z Google Analytics, Search Console oraz Senuto, chodzi mi też po głowie integracja z monitorem pozycji Stat4seo. Na ten moment więcej nie potrzebuję.
Udostępnianie raportów
Oczywiście raporty stworzone w Google Data Studio możesz udostępniać tak samo, jak dokumenty Google, jest to bardzo proste i wygodne. Możesz przyznać prawa danej osobie do edycji lub tylko do wyświetlania.
Warto zwrócić uwagę na to, jakie możliwości daje takie raportowanie. Jeśli udostępnisz ów raport klientowi, to może on samodzielnie ustawiać daty i w ten sposób niemalże pozbywasz się problemu regularnego tworzenia takich podsumowań.
To jednak twarde dane, do których przyda się Twój komentarz. Ja w raporcie zrobiłem jedną stronę, na której podsumowuję najważniejsze wnioski z tego raportu, ew. przekazuję swoje sugestie co do dalszych działań.
Możesz też po prostu zrobić eksport pliku do PDF.
Zaczynamy pracę z Google Data Studio
Z widoku głównego panelu Google Data Studio możesz:
- utworzyć nowy raport,
- skorzystać z gotowego szablonu,
- udostępniać raporty,
- usuwać raporty,
- zarządzać dodanymi źródłami…
Aby utworzyć nowy raport, kliknij Utwórz, lub Pusty raport,
Dodawanie źródła danych
Po utworzeniu nowego raportu, po prawej stronie, pojawia się komunikat z prośbą o wybranie już dostępnych źródeł danych lub też utworzenie nowego źródła.
Kliknij +Utwórz nowe źródło danych i wybierz jedno z dostępnych źródeł np. Google Analytics. Następnie zezwól na autoryzację danych i wybierz Konto > Usługę > Widok, a następnie w prawym górnym rogu kliknij Połącz.
W kolejnym kroku widzisz listę pól, które będziesz mógł wykorzystać w raporcie. Warto nadać im klarowne nazwy. Ja początkowo tego nie zrobiłem i gdy miałem 5 źródeł o tej samej nazwie, szybko zacząłem się w nich gubić.
Przy okazji, powyżej zaznaczonego czerwonego kwadratu widzisz nagłówek: Raport bez tytułu i jemu też warto byłoby nadać nazwę 🙂
W następnym kroku wybierz znajdujące się po prawej stronie Dodaj do raportu i w wyskakującym oknie również Dodaj do raportu.
W tym momencie masz już przed sobą czysty raport, gotowy do uzupełnienia danymi. Szara kratka z poniższego screena to obszar roboczy na te dane.
Po prawej stronie możesz wybrać motyw, a po kliknięciu Dostosuj, określić m.in.: kolor tła, czcionkę i jej kolor, automatyczne stylowanie pól tekstowych… W zakładce Układ możesz zdefiniować rozmiar obszaru roboczego, zmienić ustawienia siatki, widoczność nagłówków…
Jeśli zgłosicie w komentarzach taką potrzebę, omówię dokładnie krok po kroki każdą z opcji widocznych w menu, jednak wydają się na tyle jasne i klarowne, że na ten moment to pominę.
Z menu możesz dodawać kolejne strony, wykresy, daty, filtry, obrazki, teksty oraz kształty.
Twój pierwszy wykres w Google Data Studio
Kliknij Dodaj wykres, a następnie wybierz ten, który chcesz umieścić. Masz do dyspozycji tabele, podsumowanie statystyk, serie czasowe, mapy, wykresy słupkowe, kołowe, liniowe, warstwowe, punktowe… Jest tego naprawdę sporo, a każdy z wykresów możesz jeszcze dostosować do własnych potrzeb. Następnie najeź kursorem na zakratkowaną kartę i kliknij lewym przyciskiem myszy. Wykres możesz dowolnie rozciągać.
W momencie gdy zaznaczysz dany wykres, z prawej strony wyświetlą się dodatkowe dwie zakładki. Zacznijmy od tej najważniejszej, czyli Danych.
W tym miejscu wybierasz źródło danych, z którego Google Data Studio ma korzystać. Następnie wymiar, czyli typ danych, oraz dane, czyli ich wyniki w liczbach. W tym miejscu masz też możliwość wyboru zakresu dat, nałożenia odpowiedniego filtra, czy też wybrania segmentu.
W raportach dla klientów wybieram wcześniej przygotowany filtr pokazujący dane tylko z ruchu organicznego.
Druga zakładka po prawej stronie to Styl.
W zależności, od wybranego typu wykresu masz różne opcje, jednak wszystkie pozwalają odpowiednio zwizualizować dane. Możliwości stylowania jest tutaj naprawdę wiele i nie ograniczają się tylko do zmiany wizualnej, ale również funkcjonalnej.
Jedyne czego do tej pory nie znalazłem, to dodawanie nazwy wykresu. Jest możliwość wyświetlenia miejsca na niego, ale tekst trzeba wpisywać ręcznie ponad wykresem.
Podsumowanie
Powyżej pokazałem tylko jeden przykład, ale w ten sposób postępuje się za każdym razem. Z odpowiednią znajomością Google Analytics oraz narzędzi zewnętrznych dostawców, będziesz w stanie zdziałać cuda, a jedynym ograniczeniem będzie tylko Twoja wyobraźnia.
Google Data Studio jest świetnym, bezpłatnym narzędziem do przygotowywania wszelkich raportów opartych m.in. na danych z narzędzi Google.
Urzeka mnie w nim to, że wystarczy zmienić datę na slajdzie i już raport jest gotowy. Do tego wizualnie przedstawione dane liczbowe dużo łatwiej trafią do odbiorcy, który ma co pokazać swoim przełożonym lub partnerom biznesowym.
W tym miesiącu klientom, którzy wykorzystują moduł e-commerce na swoich stronach i mają na tyle dużo danych, aby mieć co pokazać, przedstawiłem ponad 10-stronicowy raport, nad którym pracowałem w ostatnich miesiącach.
Raport z pewnością wymaga jeszcze dopracowania, mimo to załączam kilka zrzutów z niego poniżej.
A co Ty sądzisz o Google Data Studio? Czekam na Twój komentarz.
W Data Studio brakuje mi API do Unamo. Gdyby znalazło się tam Unamo, GDS stało by się dla mnie pożytecznym narzędziem.
Ha! Na ten wpis czekałem (zresztą pisałem już Tobie o tym przy okazji ostatniego artykułu). Mega robote zrobiłeś Sławku. Dzięki! 🙂
Cieszę się, że mogłem pomóc 🙂
Bardzo przydatna opcja. Do tej pory lekko męczyłem się żeby coś znaleźć w Analyticsie i wolałem statystyki Matomo. Ale teraz chyba trzeba się zainteresować tym oprogramowaniem.
Przydałoby się żebyś jeszcze wrzucił jakieś użyteczne miejsce z sensownymi szablonami do datastudio 😉
Sławku,
W integracji Senuto masz integrację z monitoringiem pozycji. Mamy też darmowy szablon pod to: https://www.senuto.com/pl/blog/google-data-studio-jak-oszczedzic-40-godzin-miesiecznie/
Pozdrawiam!
Wiem o tym 🙂
Odpowiadając na pytanie: Sądzę, że Google Data Studio jest niezastąpiony w raportowaniu efektów pozycjonowania dla klientów:)
Ciekawie i przejrzyście napisany artykuł 🙂 Super!
Muszę skonfigurować raport dla moich klientów. Dzięki za ciekawy wpis.
Świetny tutorial, dzięki gdaq
Fajny tutorial dotyczący raportów w google data studio 🙂
Mega fajny artykuł, nigdy z tego Google Data Studio nie korzystałem w sumie.
Dobrze, że zamieściłeś tak rozbudowany wpis, bo będę miał co posprawdzać 🙂
Cieszę się, że mogłem pomóc.
Bardzo przydatne info o GDS 🙂 wiele się dowiedziałem. Dzięki!
Ciekawy artykuł, a ostatnio gadaliśmy nawet o tym w firmie.
Bardzo dobrze wszystko wyjaśniłeś 🙂
Chyba nie ma lepszego bloga z poradnikami i tutorialami.
Dziękuję, bo korzystam z nich każdego dnia!
Bardzo Ci dziękuję Daria 🙂
[…] przychodów, poziomu konwersji… każdego ze źródeł ruchu (więcej na ten temat w artykule „Google Data Studio – czyli jak zautomatyzować raporty”). To zagrało na moją korzyść, bo seo, w zdecydowanej większości przypadków, generuje im […]
Tyle się już zbieram do tematu Google Data Studio, że gdyby człowiek przysiadł 10 min dziennie to już by miał dużo pracy przy raportach z głowy. Dzięki za tutorial, zmotywował mnie, żeby wreszcie wrócić do tematu!
Koniecznie Łukasz. Raz zrobisz, a później tylko zmiana dat i raporty gotowe 🙂