Seo case study – zwiększenie przychodów o 237,54%

seo efekty casestudy

Nigdy nie opisywałem case studies, bo zawsze czułem obawę, że może jeszcze nie nadszedł odpowiedni czas na takie podsumowanie, że lepiej poczekać, że na pewno znajdzie się ktoś, kto skrytykuje moją pracę. Choć do tego ostatniego, zdążyłem się już przyzwyczaić 🙂

Ostatecznie, po uzyskaniu aprobaty na Fanpage’u zdecydowałem, że opublikuję taki case study, a jak się Wam spodoba, to będę wstawiał kolejne.

Ostatnia aktualizacja danych 10-11-2020

Ze względu na ochronę interesów klienta, nie mogę opublikować adresu sklepu, ani fraz kluczowych.

Klient rozważał cztery oferty współpracy, jednak ostatecznie zdecydował się na mnie. Wcześniej współpracował z dwoma firmami, bez żadnych efektów. Jedna z nich ostatecznie zaproponowała zmianę domeny.

Kilka najważniejszych informacji na temat strony:

  • rodzaj strony: sklep internetowy,
  • silnik: PrestaShop
  • brażna: meble (pewna nisza),
  • wielkość sklepu: około 400 produktów,
  • współpraca od: listopada 2018,
  • biznes sezonowy: od stycznia wzrosty, kwiecień/maj – górka, od sierpnia/września – spadki,
  • zidentyfikowano wiele problemów z optymalizacją witryny,
  • cel: zwiększenie liczby zamówień, zmniejszenie dysproporcji w sprzedaży pomiędzy seo, a innymi kanałami,
  • widoczność w Top10 Google 95 fraz, konkurencji 2-10x większa,
  • liczba domen linkujących 129, konkurencji 2,5-6x więcej.

Jakie działania przeprowadziliśmy?

Wybór fraz kluczowych

Wykonałem szczegółowy research fraz kluczowych dla strony głównej, kategorii, oraz do ewentualnych działań content marketingowych wraz z analizą ich konkurencyjności. Z klientem wybraliśmy te najbardziej odpowiednie do jego biznesu.

Optymalizacja strony

Strona miała całkiem sporo problemów optymalizacyjnych w tym m.in.:

  • nie działające podstrony,
  • w wielu miejscach duplicate content,
  • zbyt duże obrazy + brak opisów alternatywnych,
  • strona działała wolno,
  • były na niej linki do wersji strony bez ssl,
  • miejscami błędnie wdrożono canonical,
  • linkowanie wewnętrzne wymagało zmiany,
  • menu strony potrzebowało lekkie przebudowy.

Jako przykład podam, że według Pingdom Tools strona wczytywała się w 2,5 s, teraz w 1,8 s, a według Gtmetrix (Canada) było ponad 11 s, a teraz jest 6 s.

Ich programista miał z tym pełne ręce roboty. Zmiany i kolejne poprawki pojawiały się wielokrotne. O ile zazwyczaj nie zajmuje to dłużej niż miesiąc, dwa, o tyle tutaj ostateczną listę uwag zamknęliśmy, po ponad pół roku.

Przygotowanie treści

Dla strony głównej, kategorii i niektórych produktów przygotowaliśmy treści oraz title i description.

Rozpoczęliśmy również współpracę w zakresie przygotowywania treści na bloga firmowego. Wszystko oczywiście było zoptymalizowane pod seo i sprawdzone przez redaktora.

Pozyskiwanie linków

Przez cały ten czas pozyskiwaliśmy i dalej pozyskujemy linki do strony klienta. Jako główne źródło linków wybraliśmy artykuły gościnne z tematycznie powiązanych serwisów, wspierane marketingiem szeptanym.

Podczas wyboru miejsc na linki, kierowałem się zbieżnością tematyczną, widocznością tych stron w Google, lub/i parametrami seo. Źródłem były serwisy typu WhitePress, LinkHouse, bazy tematyczne wcześniej zresearchowane, oraz własne zaplecze seo.

Jakie efekty uzyskaliśmy?

Poprawa widoczności w Google o 131,57%

W tym okresie do Top3 weszło 16 fraz, do Top10 – 125 fraz, a do Top 50 – 397 fraz. Widoczności strony w Google ulega stałej poprawie, aczkolwiek przez spadek z początku tego roku mieliśmy sporo do nadrobienia.

Zwiększenie ruchu o 281,53%

W związku z tym, iż biznes jest sezonowy, a współpracę nawiązałem po sezonie i przed kolejnym, to będę porównywał dane do tych samych miesięcy sprzed 2 lat, aby nie wyglądało na to, że to tylko dzięki mojej pracy są takie efekty. Sezon zrobił swoje 🙂

Ruch organiczny na stronie zwiększyliśmy o 281,53%.

Jako że odpowiadałem za ruch organiczny, to na nim się skupiam, aczkolwiek naturalnie, że dzięki dobrze prowadzonym działaniom seo, rośnie też świadomość klientów i ilość wejść bezpośrednich, a także ruch ze stron odsyłających, jeśli odnośniki umieszcza się na tematycznych witrynach.

Zwiększenie przychodów o 237,54%

Jak widać, z roku na rok przychody klienta z ruchu organicznego stale rosną i jeśli nic nas nie zaskoczy, to sądzę, że w 2021 pobijemy kolejny rekord sprzedażowy.

W rekordowych miesiącach ruch organiczny generował 545,57% większe przychody, niż w poprzednich okresach.

Chcesz poprawić pozycje, zwiększyć ruch i przychody z Twojej strony za pomocą seo? Zapisz się teraz na bezpłatną konsultację, lub sprawdź moją ofertę na pozycjonowanie.

Bezpłatna konsultacjaOferta pozycjonowania

O ile po pierwszym roku (gdy pierwszy raz opisałem ten case study) współczynnik konwersji wzrósł o 13,87%, to jednak na przestrzeni 2 lat niestety zanotowaliśmy spadek o 5,66%.

Podsumowanie

Zarówno klient, jak i ja jesteśmy zadowoleni z efektów, choć nie powiem, mam chrapkę na jeszcze większą poprawę widoczności domeny w Google, bo na przestrzeni 2 lat nie jest to jakiś piorunujący efekt.

Swoją drogą ten case był dla mnie świetnym pretekstem, aby skromne raporty seo, głównie skupiające się na widoczności, rozbudować o najważniejsze dla klienta informacje, czyli przychody z tego ruchu. Obecnie klienci otrzymują co miesiąc kilkunastostronicowy raport pdf z ogromną liczbą informacji.

Napisz w komentarzu, czy podobają Ci się takie wyniki oraz, czy powinienem publikować więcej case studies.

o autorze

Sławomir Gdak

"Pomagam właścicielom małych i średnich firm w generowaniu ruchu z wyszukiwarek, aby ich biznes był stabilniejszy i bardziej dochodowy, za pomocą każdego rodzaju produktów i usług, jakie w danym momencie pozwalają mi ten cel realizować najlepiej."

41 komentarzy

napisz komentarz
  • Bez hejtu, ale case study trochę słabe … bez żadnych szczegółów technicznych. Juzwiecej w audytach się rozpisuje 🙂 opisałeś ogólnikowo sytuacje, także ogólnikowo wprowadzone działania, a na koniec ogólnikowo wnioski i efekty 🙂 wyszedł z tego ogólnie średni tekst bez większej wartości merytorycznej, tak jakbyś pisał go tylko po to aby nieco zwiększyć widoczność swojej strony, a nie pokazac co potrafisz … jakie konkretnie były problemy z optymalizacja? Czy może poprostu jej brak i trzeba było ja wdrożyć? Skad linki? Na co uwagę zwracałeś? TR i inne współczynniki czy bardziej stawiałes na zbieżność branży? Jaka branża klienta? (Nie musisz zdradzać tym nazwy a jedynie określić kategorie). Jaki budżet msc na publikacje? Skad arty gościnne? (Whitepress) i jakie ich ilości miesięcznie? Marketing szeptany? Ładowany na stronę klienta czy podbijałes pozyskane linki? Jakie linkowanie wewnętrzne zastosowałeś? Jaka wielkość wolumenu sitemapy? Jaka wielkość sklepu? Kilkanaście produktów? Kilkaset? Kilkatysiecy? Wzrost obrotu na procentach jest mało miarodajny, o ile nie wskażesz jaki % stanowił budżet na działania seo? Te pytania przyszły mi tak na szybko do głowy i na pewno sprawiłyby ze Twoj artykuł byłby bardziej konkretny a nie tylko ogolnikowy.

    • Dzięki Jakub za ten komentarz, o część informacji na pewno uzupełnię artykuł.
      Zanim przygotowałem ten case study, sprawdziłem jak wyglądają te, które opublikowali inni, jakie dane udostępnili… aby mój od nich nie odstawał i myślę, że nie odstaje 🙂

      Jakie były problemy z optymalizacją wypisałem, natomiast nie jest to audyt seo, abym w szczegółach omawiał każdy problem.
      Linki pisałem, że głównie pochodziły z artykułów gościnnych, a źródła ich były różne, owszem również WhitePress. Linki nie były podbijane, także nie pisałem o tym.

      • Całkiem zdrowe CASE STUDY jak na Polskie realia. Potwierdzam, że w stosunku do analiz wychwalających własne sukcesy prezentowane przez różne firmy na swoich stronach albo na spotkaniach branżowych to informacje nawet bardzo szczegółowe. Nie mniej jak już wpis nie jest standardowym SEO/SEMowoPolskim wychwalaniem w stylu:
        – Zrobiliśmy analizę,
        – wdrożyliśmy zmiany,
        – widoczność wzrosła,
        – był ruch,
        – były konwersje,
        – klient zarobił,
        – dziękuję,
        to pozostaje pewien niedosyt. Mnie brakuje w ramach uzupełnienia informacji:
        – jaki to był silnik sklepu
        – jaka była częstotliwość działań (ilość opisów kategorii, title, MD, etc w kontekście liczbowym na miesiąc)
        – ujęto w Case Study, że linkowanie wewnętrzne wymagało poprawy, to znaczy że w ogóle go nie było czy coś innego, czego jak nie chcesz zdradzać to w 100% rozumiem?
        – ‘menu strony potrzebowało lekkie przebudowy’ tu przy okazji drobna literówka, ale nie ważne, jak lekkiej, jak mocnej? Czy to było 5-6 kategorii głównych i została rozbita na łącznie 7-9 i każda z nich kolejnych 7 czy to była drobna zmiana?
        – na ile klient był oporny na przedstawiane zmiany i ile pomysłów nie przeszło akcepacji 🙂

        Reasumując, tak czy siak świetna robota. Pozdrawiam i życzę mnogich sukcesów.

        • Dzięki za komentarz.
          Silnik to Presta, a optymalizacje kategorii robiliśmy dotychczas kilkunastu, za jednym razem.
          Klient chętnie wdrażał wszelkie sugerowane zmiany, ale trwało to wiele miesięcy.

  • “Współczynnik odrzuceń wzrósł o 5,74%, liczba odwiedzanych stron o 1,34%, a średni czas trwania sesji zmalał o 14,86%”

    Wkradł się błąd – liczba odwiedzanych stron w trakcie sesji spadła o 1,34% (obecnie można to odczytać jako wzrost gdyby nie wycinek z GA). Poza tym case bardzo przejrzysty, łatwo było przez niego przebrnąć, co nie jest zawsze oczywiste.

    Śmiało publikuj dalej bez oglądania się na innych 😉

  • Sławku, cenię Cię bardzo za propagowaną wiedzę i informacje, którymi się dzielisz, ale niestety zgadzam się z Jakubem.
    A szczególnie, że jestem w podobnej sytuacji – żona ma mały sklep, w którym na pewno występują te wszystkie bolączki opisane w powyższym case. Od dawna zastanawiamy się, czy nie dać tego komuś takiemu jak Ty, aby wszystko naprostować. Niestety, wydaje nam się, że koszty takiej operacji nigdy nam się nie zwrócą, patrząc na zyski, jakie generuje sklep. Twój tekst mógłby nas zmotywować, gdyby było w nim więcej konkretów, zwłaszcza dot. finansów takich operacji.
    A tak jest ogólnym opisem poprawienia sytuacji jakiejś witryny/sklepu – co każdy wie, że da się zrobić, pytanie jakim kosztem i czy to się opłaca. Dużym, bogatym graczom o dużych obrotach i zyskach – na pewno! Pytanie tylko co z tą większością e-commerce’u – czyli sklepach, które generują pensję dla jednej osoby.
    Szacuję, że Twoje usługi dla opisywanego klienta to jakieś 50k przez te kilka miesięcy – jak to się ma do możliwości podmiotów, o których piszę? Ale może jestem w błędzie, gdybyś napisał o tym więcej, tekst mógłby bardziej zachęcić potencjalnych potrzebujących – mogliby się od razu zorientować, czy to są zabiegi na ich kieszeń.
    Ja rozumiem ochronę danych, tajemnicę itp. Ale może pokusiłbyś się opisać case dot. tak typowej sytuacji o jakiej mówię – mały sklep, biznes się właścicielowi składa o tyle, że ma z tego pensję rzędu średnia krajowa albo dwie, ma te wszystkie problemy, jakie zwykle występują w witrynach zakładanych przez osoby nie znające się na temacie, gdzie jedynym działaniem seo jest jakiś dodatkowy firmowy blog, na którym wpisy są pewnie też średnio pomocne… To byłoby coś!
    Pozdrawiam

  • Nawiązując do komentarzy, w ktorych mowa, ze za malo szczegółów. Gdybym to ja pisał zrobilbym podobnie. Dlaczego mialbym zdradzać wszystkie szczegóły projektu ??? Jest napisane co bylo zarobione i jaki dalo efekt-poparty dowodami.
    Na webinarach Slawek robi analizy stron uczestników z bardzo dokladnym omówieniem co trzeba i jak zrobić. Jak masz problem ze swoja www to moze by warto z tego skorzystać.

  • Sławek, czy wzrost przychodów był liczony tylko ze źródła organic (rozumiem go jako wynik działań SEO), czy ogólny wzrost (na który składają się przychody z organic, reklam, sm, odesłań i mailingów)?

  • po co pisac case study skoro nawet nie podales adresu strony? zweryfikowac nic nie mozna, przeciez podanie adresu strony to reklama dla ciebie i dla tej firmy 🙂 a tak to mogles rownie dobrze napisac ze wzrost jest na poziomie 1000%….

    • Tomku, niestety, ale są osoby w tej branży, które bardzo mnie nie lubią i chętnie pokrzyżowałyby moje dalsze plany współpracy z klientem.
      Mój blog, jak i np. seo profi obrywał i jestem przekonany, że klientowi też by się dostało.

      • Sławek, późna odpowiedź, bo Brand24 dopiero to znalazł 🙂
        Obrywanie jest wtedy, jak coś przeskrobiesz – a jak piszesz prawdę lub punktujesz przekręty to nie dziw się, że będziesz “obrywał”
        Branża SEO to młoda branża, gdzie nawet duże firmy zachowują się jak cwaniacy
        Masz do wyboru – oferować kiepskie usługi, lub dbać o KLientów i … “obrywać”
        Wybór każdy musi podjąć sam 🙂

  • No i takie artykuły fajnie się czyta. Motywacja wzrasta do pracy.
    Sławek ma fajne szkolenia i właśnie jak się ma troszkę czasu, to warto krok po kroku przez nie przejść.
    Dzięki Sławku 🙂

  • Ciekawy artykuł, ale mało szczegółów. Chętnie dowiedziałbym się o Twoich metodach, ale rozumiem to tajemnica. Pozyskiwanie linków głównie z artykułów gościnnych- to ciekawe, bo za te artykuły nic się nie płaci, opłacasz tylko autora tekstu. Znaleźć dobre miejsce dla napisanego artykułu jest to bardzo pracochłonne. Nie wiedziałem, że to tak dobrze działa.

  • Wyniki super, ale przydałoby się nieco więcej szczegółów technicznych. O ile udało się przyspieszyć stronę? Ile średnio strona ważyła przez zmianami? Może jakiś zrzut z gtmetrixa by się przydał. Współpracowałeś tylko z whitepress czy jeszcze z innymi partnerami? Poprawa konwersji i wzrost przychodów robią wrażenie.

    • Dzięki Darku za komentarz. Do artykułu dodałem informacje o przyspieszeniu strony.
      Co do wydawców to pisałem, że współpracowałem z serwisami typu WhitePress, czyli nie tylko z nimi, a także bezpośrednio z wydawcami.

  • Całkiem fajne case study, gratuluję wyników jak i utrzymania wyższego budżetu 🙂
    Dodatkowo bardzo fajnie się wstrzeliłeś w czas przed sezonem dla klienta, jeśli sama optymalizacja strony trwała tak długo, to gdybyś później zaczął pracę efekty pewnie byłyby gorsze, co zdecydowanie przekłada się na zadowolenie klienta 🙂

  • Jednym słowem stara prawda – content is the king 🙂 Oczywiście dobra opta + linki swoje robią, ale treści muszą być.

  • Będąc przez chwilę na tym blogu poczułem napływ właściwych bodźców i inspirację twórczą. W pewnością zostanę na blogu dłużej chcąc zgłębić wszystkie tajniki SEO.
    Wpis wartościowy, przykuwający uwagę.

    • Jeśli nie może ich samodzielnie wdrożyć, my je wdrażamy.
      Jeśli nie ma możliwości, oznacza korzystanie z SaaS, to na to niestety nie ma rady.

  • Dobra robota, fajne case study. Optymalizacja sklepu to podstawa i trudne zadanie, glownie dlatego ze JS wgrywane sa globalnie dla wszystkich podstron, a czasami sa potrzebne tylko na podstronie. Ja akurat z Presty nie korzystam, ale wszedzie wyglada to tak samo (lub podobnie).

  • Nie ogarniam tego czepialstwa o “więcej szczegółów”. Ludzie… czy wy o NDA słyszeliście? Nawet gdybym przy współpracy ze Sławkiem osiągnął duży sukces to raczej nie chciałbym dzielić się tym z całym światem.

  • Robisz dużo dobrej roboty takimi wpisami 🙂

    Wielu naszych klientów myśli, że wystarczy otworzyć sklep internetowy i klienci sami przyjdą.
    Niestety, jak wiadomo dziś konkurencja jest ogromna i trzeba coś dołożyć ekstra by się wybić.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

Wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych przez firmę GDAQ.PL Multimedia Sławomir Gdak. Zgoda może zostać anulowana w dowolnym momencie. Szczegółowe informacje dotyczące danych osobowych są umieszczone na stronie polityki prywatności.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Zabrania się wykorzystywania jakichkolwiek treści bez zgody autora.

Slawek Gdaq

Chcesz, żebym pomógł Ci zwiększyć pozycje, ruch i przychody z Twojej strony?

Sprawdź moją propozycję pozycjonowania.