Ile w obecnych czasach kosztuje link?
Pracownik Google Matt Cutts zawsze mówił o tym, że linki trzeba pozyskiwać w sposób naturalny tworząc content… ale nikt tego nie brał na poważnie szczególnie w Polsce 🙂
Jak pewnie wiesz to się zmieniło jakiś czas temu i teraz triumfy święci Content Marketing o którym pisałem jakiś czas temu na blogu w artykule “Content marketing to przyszłość branży seo”. Koszty usług seo poszły w górę co jest nie w smak klientom, aczkolwiek tego typu metody linkowania robią dużo więcej roboty niż bezużyteczne kiedyś pozyskiwane linki.
Ja także zmieniłem swoje podejście do pozyskiwania linków i dzisiaj chciałbym powiedzieć o tym z jaką pracą i kosztem wiąże się pozyskiwanie linków w obecnych czasach. Artykuł ten powstał po to, aby uświadomić Ci jak wiele czasu, pieniędzy potrzeba na pozyskanie dobrego, solidnego linka.
Jedną z bardziej lubianych i stosowanych przeze mnie metod pozyskiwania linków są publikacje artykułów gościnnych (o innych metodach piszę więcej w artykule “101 metod pozyskiwania linków White Hat Seo”). W skrócie Twoim zadaniem jest napisanie artykułu dla serwisu, który zechce go opublikować, a Ty pozyskasz z niego link.
Osoby, które nie miały z tym wcześniej styczności i siedzą jeszcze w epoce katalogów pomyślą sobie:
“Sławek czy ty zwariowałeś? Przecież to mnóstwo roboty! Wolę zapłacić za wpis do lepszego katalogu stron”,
albo “sorry, ale ja nie mam czasu na taką zabawę”.
Jeśli nie masz na to czasu to odpuść sobie seo. Lepsze katalogi stron mogą wspierać Twoje działania, ale w żadnym wypadku nie może to być podstawowe źródło linków (zresztą jest zbyt mało naprawdę porządnych katalogów stron).
Dla tych, którzy wiedzą o co chodzi powiedzą, że to prosta i często stosowana metoda.
Proces publikacji artykułu gościnnego
Ja jednak pokuszę się o rozłożenie tej metody na części pierwsze, aby pokazać Ci jak bardzo jest to złożony proces:
- Poszukiwanie blogów w branży klienta,
- Ocena jakości blogów i pierwszy odsiew,
- Zebranie parametrów seo blogów (ja mam ich 13),
- Na podstawie powyższych parametrów wyselekcjonowanie tych najmocniejszych, aby ograniczyć czas i koszty oraz zwiększyć efektywność,
- Próba nawiązania bliższej relacji,
- Kontakt z wybranymi blogerami z pytaniem o możliwość nawiązania tego typu współpracy (dane z konkretnego projektu: około 40-60% odpisało),
- Wymiana e-mailami w celu ustalenia warunków współpracy: koszty, tekstu, terminu publikacji… (dane z konkretnego projektu: z około 30% udało się nawiązać współpracę),
- Wybór tematu odpowiedniego do zainteresowań czytelników (ja z reguły proponuję kilka do wyboru),
- Przygotowanie i poprawki artykułu,
- Przesłanie artykułu do weryfikacji,
- Promocja artykułu (mile widziane i buduje relacje).
Każda z powyższych czynności zajmie Ci od kilkudziesięciu minut do kilku godzin. Zapytania warto kierować od razu do większej liczby blogerów, bo po pierwsze nie każdy z nich odpisze, a po drugie nie każdy zgadza się na publikację artykułów gościnnych.
Zatem cała operacja trwa od kilku do kilkunastu godzin czego efektem będzie uzyskanie najlepszej jakości linków, jeśli tylko zadbamy o dostarczenie odbiorcom ciekawych, użytecznych treści i nie zapomnimy o wezwaniu do akcji.
Seo oczywiście jest tutaj naszym celem, ale działania content marketingowe takie jak właśnie publikacja artykułów gościnnych powinny mieć cele dodatkowe jak np. zapis na nasz newsletter, zapoznanie się z naszą stroną, zalajkowanie fanpage…
Jest jeszcze jedna kwestia związana z kosztami.
Czy płacić blogerowi za publikację?
Są blogerzy, którzy chętnie opublikują Twój artykuł bezpłatnie, bo brakuje im materiału, bo masz coś ciekawego do powiedzenia… bo czemu nie.
Jednak wielu blogerów za takie publikacje będzie oczekiwało pieniędzy i w sumie nic dziwnego, bo prowadzą bloga od lat, włożyli w to mnóstwo pracy, serca. Popieram to jako bloger, ale o ile jest to prawda 🙂
Bloguję od 2009 roku i powstało na nim setki bardzo konkretnych, pomocnych artykułów do których ludzie wracają latami. Posiadam też jak na tę branżę nie mały fanpage, listy e-mailowe… ale dosyć chwalenia się 🙂 Chcę Ci tylko pokazać, że to była naprawdę masa pracy włożona przez te lata.
Twoim podstawowym kryterium będą parametry seo bloga, potencjalny ruch, natomiast jeśli masz płacić za publikację to warto zastanowić się, zapytać z jakimi dodatkowymi korzyściami będzie się to wiązało.
Czasami jest to tylko publikacja artykułu, ale zdarza się też publikacja w social media czy też wysłanie mailingu na taki artykuł co znacznie zwiększy jego zasięg i promocję naszej osoby.
Jakie są koszty publikacji artykułów na blogach?
Koszt publikacji artykułu zależy od popularności blogera, statystyk bloga. W większości przypadków jest to od kilkudziesięciu złotych do 500 zł, ale oczywiście jeśli napiszesz do jakiejś znanej persony to z pewnością jej wynagrodzenie nie będzie mieściło się w tych widełkach.
Podsumowanie
Cały proces możesz przyspieszyć korzystając np. z platformy White Press która jest bardzo w tym pomocna, natomiast jeśli będziesz chciał uzyskać publikację na naprawdę mocnych serwisach to niestety będzie się to wiązało z niemałymi kosztami, ale zawsze jest tak, że musimy poświęcić, albo swój czas, albo pieniądze 🙂
W szkoleniu Top Seo MasterClass >> udostępniłem bazę zweryfikowanych przez nas blogerów potencjalnie zainteresowanych tego typu współpracą, aby przyspieszyć ten proces, a cały temat blogowania gościnnego rozłożyłem na części pierwsze i omówiłem dokładnie w jednym z materiałów, natomiast dzisiejszy artykuł miał tylko na celu pokazanie z jakim kosztem wiążą się tego typu działania.
Jak widzisz koszty pozyskania tego typu linków nie są niskie, jednak korzyści jest tutaj dużo więcej niż sam link, generowanie ruchu, kreowanie wizerunku… jeśli robisz to dla siebie ok, jeśli dla klienta to warto, aby był on tego świadom co realnie od Ciebie otrzymuje poza linkiem.
bardzo ciekawy artykuł w obecnych czasach należy jak najbardziej dywersyfikować pochodzenie linków. era katalogów już dawno się skończyła, a artykuły gościnne są pracochłonną ale ciekawą alternatywą pozdrawiam 😉
Jest wiele alternatyw do katalogów 🙂 Art. gościnne to tylko jedna z wielu metod, które w ostatnim czasie rozkwitły.
Z tego co się orientuję LinkHouse też ma opcję artykułów sponsorowanych w dobże znanych serwisach.
Witaj Sławku, dobre przypomnienie i tak naprawdę uświadomienie że takie pozyskiwanie linków jest teraz niezbędne. Z mojej strony uważam, ze dobrze że zostały wprowadzone takie zmiany, gdyż szanse w Seo troszkę się wyrównały. Mówię troszkę, ponieważ jednak dobry bloger i poczytny blog, to jednak koszty 🙂
Sławku, a czy Ty sam jesteś skłonny przyjąć artykuł na swojego bloga?
Pozdrawiam
Wojtku jak na razie nigdy nie zgodziłem się na taką współpracę, ale napisz wiadomość przez formularz w tej sprawie.
Od roku próbuję wypromować moją stronę i wiem ile pracy potrzeba aby pozyskać dobre linki…
Artykuł bardzo przydatny. Wiele Twoich rad wprowadzam na co dzień. Czekam na więcej.
Pozdrawiam
Jarek
Zapraszam Jarku na szkolenia.
Cześć Sławku,
Dzięki za rzeczowy wpis jedna uwaga. Z mojego doświadczenia wynika (być może taka branża), że koszt płatnej publikacji na “porządnym” blogu to raczej 500-1500zł. Piszesz że przy ocenie jakości bloga kierujesz się 13 parametrami. Jakie parametry są dla ciebie kluczowe, czy mógłbyśje zdradzić?
Jacku szczegółowo omawiam to w szkoleniu “Top Seo MasterClass”, natomiast zapraszam Cię na dzisiejsze szkolenie https://gdaq.pl/blog/rejestracja/ w którym też będę o tym mówił.
Będzie powtórka, mój Tato ma akurat dziś urodziny 😀
Tak będzie powtórka.
Potwierdzam, kiedy tylko szukam wartościowych blogów tematycznych to cena publikacji grubo przekracza 500 zł. Bardzo przykro to stwierdzić ale naprawdę niewielu klientów się na to decyduje ze względu na koszt, przez co jedynym rozwiązaniem pozostają katalogi, fora i zaplecza + blogi preclowe za kilkanaście/-dziesiąt złotych. Sławek, czy zdarzyło Ci się wypromować content i pozyskać linka o dużej wartości za przysłowiowe “bógzapłać” 😉 ?
Damian dla mojego klienta w ten sposób pozyskaliśmy w ostatnim czasie kilkanaście linków za darmo.
Ważne co im dostarczasz. Do mnie po jednej publikacji piszą czy nie zechcielibyśmy napisać dla nich coś jeszcze, albo mieć stałą rubrykę 🙂
No właśnie, tyle jest pracy, a Klient i tak powie, że za drogo. Dobry tekst Sławku.
Pozdrawiam,
Michał
Przyczepiłbym się do jednej kwestii – stawiasz alternatywę publikacje w serwisach, na blogach z linkami vs. katalogi jakby to były jedyne opcje. Oczywiście rozumiem konkluzję, wiem o co chodzi, ale pomijasz mnóstwo innych technik link buildingu: komentarze na forach, profile na forach, komentarze na blogach, własne zaplecze, kupowanie domen i przekierowania, statyczne i rotacyjne SWL, widgety i badge, patronaty medialne, sponsorowanie lokalnych inicjatyw (sportowych, charytatywnych) etc. Wypadałoby o nich wspomnieć, bo początkujący i laicy mogą pomyśleć, że to jedyne opcje pozycjonowania stron.
Dzięki Szymon za uwagę zrobię małą poprawkę.
W artykule wspomniałem, że ta metoda to jedna z moich ulubionych, a nie jedyna 🙂
Zdecydowanie metod jest mnóstwo i o pond 100 pisałem już jakiś czas temu tutaj https://gdaq.pl/blog/2015/11/101-metod-pozyskiwania-linkow-white-hat-seo/.
Zwiedziony tytułem wszedłem i przeczytałem. Spoko, fajnie napisane, ale spodziewałem się przekroju przez spektrum dostępnych dziś możliwości link buildingu, a tu jeno o content marketingu, który mam wrażenie że jest dziś wszędzie – nawet u mnie w lodówce, na półce w Tesco i mijam go też na ulicy 🙂 Wszędzie ten content marketing i “jedyna słuszna platforma” przykładowo wymieniona hehe
Łukasz platforma po prostu najstarsza i najlepiej mi znana.
Sławku, bardzo fajny wpis 🙂 kiedyś to były czasy, gdzie seo za 50zł na allegro to był kosmos dla ludzi. Dziś bawimy się w budżety 3-5 tyś i to jest norma jeżeli oczekuje się efektów i jakości.
Zdobycie linku zależy od możliwości mózgu i portfela 🙂
Często bardziej od mózgu 🙂
Są branże w których można napotkać na bardzo specyficzne sposoby pozyskiwania linków.
Świetny wpis. Chyba zapiszę się na Twoje szkolenie 🙂
Współpraca z blogerami nabrała sensownego znaczenia. Koniec z preclami 🙂
Np. na portalu Whitepress można wykupić stosunkowo niedrogie miejsca do linkowania, które charakteryzują się niezłą mocą SEO. Jest kilka takich portali 🙂
Ja przez nich kiedyś nawet za darmo opublikowałem artykuł na stronie z Trust Flow 35, PA 52… 🙂
Cały czas zastanawiam się nad linkami które już wiszą gdzieś w sieci z tak zwanych dawnych czasów. Diagnozując te linki nie wyglądają na “szkodliwe” ale jak sprawdzić że link szkodzi a nie pomaga jeśli nie ma żadnych namacalnych dowodów szkodliwości a jednak strona na tę frazę nagle spada nie tracąc linków a wcześniej przez długi czas była w czubie top 10. Kurcze jak to sprawdzić ? Czy spada dlatego że większość tych lików to właśnie katalogi itp ?
Sprawdź po jej parametrach seo, czy według przeciętnego Kowalskiego ten link wygląda na naturalny, czy nie ma tam zbyt wielu linków wychodzących… świetne nada się do tego opisywany kiedyś przeze mnie Link Auditor https://gdaq.pl/blog/2016/05/clusteric-search-auditor/
Swoją drogą jak napisałeś katalogi to nie są to zbyt naturalne linki 🙂 Choć to zależy od % ich udziału w linkach.
Szkoda, że część klientów nadal wierzy w SEO za 100zł zakupione na allegro…
Sławku, czy próbowałeś zrobić kiedyś zestawienie opisujące jak zmieniają się stawki za artykuł gościnny / sponsorowany w zależności od branży / kategorii? Wszak nie jest tajemnicą, że 500zł w przypadku kategorii traktujących o finansach to “grosze”.
Nie, nie robiłem, natomiast może jak nasza baza blogów w Top Seo MasterClass będzie miała 5 razy tyle blogów co teraz to coś przygotuję 🙂
Sławku a może szerzej opisałbyś tą alternatywę dla katalogów 🙂
Radku długo by o tym pisać skoro szkolenie ma kilka może i nawet kilkanaście dobrych godzin materiału.
Ciekawy artykuł. Sam w chwili obecnej zastanawiam się nad linkami właśnie z allegro
wyszukałem nawet firmę, która to wykonuje. Wszystko wygląda super zwłaszcza ten dolar na szczycie piramidy a pod samym szczytem:
-300 linków ze 150 stron typu Presell Pages tzw. precli
-3000 linków z profili na forach prowadzących do wcześniej utworzonych artykułów w preclach
-1500 linków ze stron typu Wiki prowadzących do utworzonych wcześniej profili na forach (3 linki na jeden artykuł w Wiki)
-Utworzona piramida linków jest bezpieczna dla Twojej strony
-Po wykonaniu zlecenia otrzymasz pełny raport zawierający wszystkie linki z każdej warstwy piramidy
-Zamawiając dwie piramidy trzecia całkowicie gratis
-Jako legalnie działająca firma wystawiamy faktury VAT.
Co to wszystko oznacza 300 linków ze stron PP, 3000 z profili na forach, 1500 ze stron typu wiki
Czy nie jest to jakaś fikcja? Proszę o komentarz
Sławku jak chcesz się upewnić co gość sprzedaje to napisz do niego, natomiast nie będą to raczej linki najwyższych lotów.
Na bank to będzie jakaś lipa, na allegro w większości sprzedają masówki, linki które są słabe, a nawet mogą zaszkodzić. Tak jak w artykule napisane jest, kiedyś liczyła się ilość nie ważne gdzie, teraz liczy się jakość. Piramidy owszem buduje się, ale pod twój serwis, załóżmy np. “auto kosmetyki” żaden z takich linków bezpośrednio nie trafia w twoją domenę, dopiero linki jakościowe są kierowane do ciebie. W ten sposób leci pozycja, a syf z dołu bezpośrednio linkowany psuje ci ranking. Odradzam, szkoda kasy.
Wraz ze wzrostem konkurencji na rynku, wzrasta poziom, to normalne. Rozwiązania są dwa albo inwestujemy niemałe pieniądze, albo uczymy się i poświęcamy mnóstwo czasu. W przypadku małych firm, myślę, że lepsze jest drugie rozwiązanie. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że mamy kontrolę nad tym co robimy i po kliku latach nie musimy “sprzątać po fachowcach”. Poza tym, to może stać się fajnym hobby 😉
Linkowanie poprzez blogi to norma za granicą. U nas agencje SEO tego nie stosują tylko walą jakieś głupoty na mało znaczących stronach. Dziękuję za agencję SEO, korzystałem z kilku i nie polecam co do zasady. Chyba że jakiś freelancer, który hobbistycznie się zajmuję tematem. Ale na pewno nie agencja. Sam najlepiej wiem co mój biznes potrzebuje.
Od razu nasuwają mi się się trzy wnioski:
1. Czas to pieniądz – nie ma nic za darmo, link kosztuje tyle ile pracy zostało włożone aby go pozyskać.
2. Lepszy jeden dobry link niż dziesięć śmieciowych.
3. Dobry link pozyskany poprzez artykuł gościnny przekaże nie tylko moc SEO ale i ruch.
Bardzo dobry artykuł,
Tylko jeszcze trzeba uświadomić osoby dlaczego ten link jest tyle warty, bo w tej cenie mój kolega który ma stronę może zdobyć dziesiątki linków z katalogów. Dla przeciętnego Kowalskiego nie liczy się jakość tylko ilość, a tutaj czas potrzeby na kontakt, napisanie dobrego jakościowo artykułu i to wszystko finalnie kosztuje.
Dokładnie, kiedy mówię klientom że dobre linkowanie kosztuje łapią się za głowę, ale mam na to dobrą metodę 🙂 Jeśli akurat pracuję z innym klientem, który chce płacić – po prostu pokazuje pozycję innej strony i mówię “Patrz pan. Tu jutro dorzucamy 10 wartościowych linków”. Jak pozycja tej strony przeskoczy o kilka miejsc w górę wracam do gościa i mówię “No widzi Pan, a katalogowanie dalej nie przynosi efektu”. Najczęściej działa 😉
Link może kosztować naprawdę dużo. Dla przykładu link na stronie głównej Wirtualnej Polski w bloku wiadomości kosztuje ok 45 tys zł/1 dzień, pytanie czy warto za tyle $? Chętnie oddam taki jednodniowy link w zamian za jakieś tematyczne linki – koniecznie branża IT/biznes…
hej Sławek
“W większości przypadków jest to od kilkudziesięciu złotych do 500 zł” – nie wiem na jakiej branży bazujesz.
proponowałbym zmianę tego zdania … do kilku tysięcy złotych.
Sformułowaniem do 500 zł tylko psujesz rynek. Publikacja na dobrym blogu kosztuje kilka tysięcy złotych. Jeżeli ktoś bierze 200-500 zł za publikacje z linkiem follow to nie zna swojej wartości lub blog jest do d…
W branży budowlanej publikacja z linkiem to koszt 200-1500 zł, ale za miesiąc publikacji. przy jednorazowej publikacji to koszt kilku tysięcy złotych.
Wszystko zależy od bloga, jakości itp.
Artykuł bardzo dobry i oby więcej takich, ale nie zgadzam się z graniczną kwota 500 zł. Jeżeli na Whitepressie można kupić publikację za 20-100 zł to te strony docelowe to zwykłe śmietniki, które marnują czas czytelnika.
żaden szanujący się bloger, przy zdrowych zmysłach, nie będzie zaśmiecał swojego bloga linkami za 100-200 zł.
pozdrawiam serdecznie
Adamie napisałem w większości przypadków, bo osobiście płaciłem kwoty rzędu kilkuset zł za takie publikacje, lub robiłem je bezpłatnie. Od kilku miesięcy tworzę też bazę blogów z różnych branż, które zgadzają się na publikacje gościnne i poza drobnymi wyjątkami gdzie ktoś podał kwotę np. 1500 zł netto większość właśnie oscylowała w granicy 500 zł.
Oczywiście wszystko zależy od jakości bloga, historii, aktualności…
1500 zł jedno razowo ok, ale miesięcznie to kwoty raczej nie do zdzierżenia przez większość klientów.
Bardzo dobry wpis, dziękujemy autorowi.
Pozyskiwanie linków to czasochłonna robota i dość staranna. Im lepszy link tym lepiej, ale chyba pozyskać jeden konkretny, niż kilka słabizn. Czasami klientowi ciężko wytłumaczyć powagę linków, ale gdy widzą efekty to gadka się zmienia,
To zdecydowanie prawda co napisałaś. Jest to czasochłonna robota, ale warto w nią zainwestować czas.
Nurtuje mnie pytanie. Czy mozna samemu pozyskać wartościowe linki takie górnolotne i czy dużo taka przyjemnośc kosztuje? Jak sie to robi, od czego zacząć i gdzie kierowac swoje kroki? Chciałbym pójśc na kurs pozycjonowania choćby na własne potrzeby i stworzyć stronę naprawdę wartościową np. w formie bloga i móc samemu pozycjonowac ją na wybrane przez siebie frazy. Na razie zbieram informacje czytając artykuły między innymi na tym blogu żeby w ogóle mieć rozeznanie co, jak i dlaczego. Z góry Panu pięknie dziekuję za wypowiedź.
Toma zapraszam Cię do mojej grupy szkoleniowej https://topseomasterclass.pl gdzie dokładnie krok po kroku pokazuję jak wdrażać takie metody linkowania.
To co piszesz budzi moje uznanie, chociażby dlatego że co jakiś czas natrafiam na twoje artykuły. czytając korzystam z twojej wiedzy ale też widzę że pozwalasz pozostawić wpis czy link do mojej witryny. Ogólnie odbieram cię za bardzo utalentowanego i autentycznego człowieka. dzięki
Cieszę się Robert, że mogę pomóc i dzięki za słowa uznania.
Dzień dobry Panie Sławomirze – ten komentarz proszę opublikować, pozostałe się rozjechały :P,
Racja. Content is a king! Bardzo dobra publikacja ;), ale wypadałoby też ją trochę zaktualizować, bowiem Google poinformowało niedawno o nieszkodliwości backlinków, czyli nawet, jeśli ktoś wrzuci umyślnie słaby link to nie będzie miał on wpływu na proces pozycjonowania. Pod uwagę będą brane tylko i wyłącznie mocne linki. W przeszłości zdarzało się, że konkurencja prowadziła takie działania, aby obniżyć czyjąś pozycję. Przy okazji zachęcam do odwiedzenia mojej strony – jako dziennikarz i starszy specjalista od PR, często poruszam również tematykę pozycjonowania.
Raz jeszcze wielkie dzięki za tekst! 🙂
Witam. Z doświadczenia wiem, że to nie jest prawda 🙂
[…] artykule „Ile w obecnych czasach kosztuje link?” aby pokazać ile naprawdę czasu zajmuje pozyskanie przykładowego linka z artykułu gościnnego […]
[…] świadomość, jak wiele czasu potrzeba poświęcić na pozyskanie linka, zerknij do artykułu „Ile w obecnych czasach kosztuje link?”. Wypisałem w nim aż 11 kroków, które są cholernie […]
[…] typu i ilości, a także Twojej konkurencji. Więcej o kosztach linkowania napisałem w artykule: “Ile w obecnych czasach kosztuje link?”. Ceny zaczynają się zaś od 1 000 zł praktycznie bez górnej […]
Witam serdecznie
Mam krótkie pytanie czy linki pozyskane z zagranicznych stron niezwiązanych z tematem mojej branży w tym przypadku materacy, z małym ruchem ale z wysokim DR może wpływać na pozycjonowanie. Bo przyznam, ze takich stron jest wiele ale pytanie czy jest sens
Z góry dziękuje za odpowiedź
[…] typu, ilości, a także Twojej konkurencji. Więcej o kosztach linkowania napisałem w artykule: “Ile w obecnych czasach kosztuje link?”. Ceny zaczynają się zaś od 1 000 zł praktycznie bez górnej […]